
„Kiedy następne?” – zapewne większość rodziców zgodzi się, że to bardzo często zadawane pytanie, które pojawia się praktycznie już zaraz po narodzinach pociechy: troskliwi dziadkowie czy też wujkowie od razu niemalże po porodzie dopytują, kiedy pojawi się rodzeństwo naszego noworodka. W takim momencie mało kto myśli o kolejnej ciąży, ale generalnie, w dalszej perspektywie, naprawdę warto zastanowić się nad kolejnym dzieckiem. Powstało wiele badań naukowych, które dowodzą, że dzieci, które wychowywały się z rodzeństwem, mają zapewniony o wiele lepszy start w dorosłe życie i lepiej radzą sobie w zderzeniu z rzeczywistością, kiedy już wydostaną się spod skrzydeł swoich rodziców.
Wypieszczony jedynak
Każdy z nas zna jedynaków, w końcu nie każdy chce czy też może posiadać więcej dzieci. Mimo że posiadacze rodzeństwa zazdroszczą im tego, że mają rodziców tylko dla siebie i są ich oczkiem w głowie, tak naprawdę do jedynacy zazdroszczą dzieciom z bardziej dzietnych rodzin – chociażby tego, że zawsze, nawet cały dzień siedząc w domu, miały się z kim bawić. Jedynacy mają więcej uwagi rodziców, ale i też ogromną większość swojego czasu, poza szkołą czy też spotkaniami z przyjaciółmi, spędzają wyłącznie z dorosłymi, co w pewnym sensie skraca ich dzieciństwo.
Umiejętności, które poznawane są od małego
Dzieci posiadające rodzeństwo szybciej uczą się umiejętności społecznych: dzielenia się, współpracowania, troszczenia się o innych, radzenia sobie w konfliktowych sytuacjach. Mówi się, że rodzeństwo to najlepsze, co rodzice mogą dać swojemu dziecku i sporo w tych słowach prawdy.
Rodzeństwo rodzeństwem, ale czym innym brat albo siostra, a czym innym co rok to prorok ;/
Nie wyobrażam sobie, co bym zrobiła bez moich sióstr, jedna starsza druga młodsza